Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej
Skąd jednak pochodzi taki sposób prezentowania barw narodowych?
Aby to prześledzić, musimy cofnąć się do końca XVIII w.
Od dawna jednym z najważniejszych problemów żołnierzy podczas bitwy było rozróżnienie swoich od obcych. W czasach, gdy nie było jednolitych mundurów, dowódcy starali się w jakiś sposób oznaczyć własnych żołnierzy (np. pod Grunwaldem król Władysław Jagiełło nakazał polskim rycerzom w tym celu nałożyć na ramię opaski ze słomy). Wprowadzenie jednolitych uniformów w XVII w. nie do końca rozwiązywało sprawę, więc ówczesnym żołnierzom nakazano, aby przyczepiali do mundurów tzw. cyfrę królewską, czyli monogram władcy. Bogato wyszywana cyfra była jednak zbyt droga w wykonaniu i nie zawsze czytelna. Dużo prościej (i taniej) było dać żołnierzom zakładać kolorowe szarfy lub przypinać w widocznym miejscu kawałki kolorowego materiału, najczęściej w barwie królewskiej. I tak właśnie narodziła kokarda.
W Rzeczypospolitej Obojga Narodów, za rządów Sasów, wprowadzono zwyczaj przypinania kokardy białej, który to kolor był barwą dynastii Wettinów. Po wyborze na króla Stanisława Poniatowskiego barwa ta została utrzymana, chociaż w maju 1791 r., po uchwaleniu Konstytucji 3 maja, za barwy narodowe po raz pierwszy oficjalnie uznano biel z czerwienią. Cztery lata później Rzeczypospolita zniknęła jednak z mapy Europy.
Szansę na przywrócenie Polsce niepodległego bytu widziano wówczas w walce u boku rewolucyjnej Francji. W styczniu 1797 r. generał Jan Henryk Dąbrowski podpisał w Mediolanie konwencję z Republiką Lombardii o formowaniu Legionów Polskich. Podstawową dla Polaków sprawą była barwa, pod którą mieli walczyć legioniści. Pojawiła się wówczas idea, aby Polacy przypięli do mundurów naramiennik w zielono-biało-czerwonych barwach lombardzkich z napisem po włosku „Wszyscy ludzie wolni są braćmi”, ale przy czapkach umocowali biało-czerwono-niebieską kokardę francuską, „jako [kolor] narodu protegującego ludzi wolnych”. Kokarda francuska powstała w 1789 r., gdy upokorzony król Ludwik XVI zmuszony był zaakceptować zdobycie Bastylii przez lud Paryża i na znak swego poparcia dla rewolucyjnych zmian zgodził się na dołączenie białej barwy królewskiej do czerwono-niebieskich barw francuskiej stolicy. Teraz te barwy mieli przypiąć Polacy.
Tak się jednak nie stało. Po pierwsze – przeciwni temu byli Włosi, którzy nalegali na przyjęcie przez Polaków barw włoskich, po drugie – przeciwni temu okazali się sami Polacy, którzy woleli przy czapkach barwy bardziej narodowe (w rozumieniu konfederatów barskich). Dlatego do wykonania kokard legionowych użyto barwnika granatowego, a czerwień zmieniono w karmazyn. Układ kolorów wyglądał następująco: biały na zewnątrz, potem karmazyn, a granat w środku. Tym samym legionowa „kokarda francuska” przypominała bardziej kolor mundurów polskiej Kawalerii Narodowej i wywołała irytację zarówno Włochów, jak Francuzów. Sprawa otarła się nawet o najwyższe władze Republiki Francuskiej, a w obronie barw kokard legionowych musiał nawet interweniować podziwiany we Francji Tadeusz Kościuszko. Sprawa została rozwiązana dopiero 1799 r., gdy władze w Paryżu uznały, że jest rzeczą „słuszną, ażeby nosili legioniści kokardę swego narodu: granatową, karmazynową i białą”. Polacy używali ich aż do samego końca istnienia Legionów.
Sprawa kokardy powróciła w 1807 r., gdy rozpoczęto formowanie wojsk Księstwa Warszawskiego. W oczach mieszkańców Księstwa było to dziwne państwo, w którym – jak głosiła ówczesna satyra – „panowała różna w kraju mieszanina”. Nie ominęła ona i wojska, w którym część regimentów przywdziała biało-czerwono-niebieskie kokardy francuskie (w różnych kombinacjach układu barw), część występowała pod barwą białą, czyli kolorem rządzącego w Księstwie kolejnego Wettina, ale część przypięła po raz pierwszy w historii (!) kokardy biało-czerwone (w układzie barw odwrotnym niż używamy obecnie). Ostatecznie rozkazem księcia Józefa Poniatowskiego w 1810 r. we wszystkich pułkach wprowadzono jednolitą kokardę białą.
W lutym 1831 r. Sejm Królestwa Polskiego przyjął barwy biało-czerwone, jako barwy Polski. Zobowiązał też wojsko do ich przypięcia. Od tamtej pory biało-czerwona kokarda znalazła trwałe miejsce w polskich insurekcjach: w powstaniu styczniowym była najważniejszym elementem ubioru i oznaczeniem powstańca, a w powstaniu wielkopolskim w 1918 r. dopinano ją do niemieckich mundurów, jakich używała w pierwszej fazie zrywu większość walczących. Dziś przypinamy ją w okazji Dnia Flagi.
Andrzej Dusiewicz
autor publikacji na temat epoki napoleońskiej